środa, 31 października 2012

ROZDZIAŁ 13.

- witam moją ulubioną siatkareczkę - powiedział wynurzając się z wody
- witam mojego ulubionego siatkarzynę
- ulubionego ? jestem zaszczycony
- żartuje - pokazałam mu język
- ale jak to ? przecież tak przystojny i znakomity libero jak ja...
- Krzysiu.. uwielbiam Cię - dałam mu buziaka, za co wylądowałam w wodzie! - Ignaczak co to miało być!?
- Też Cię lubię - krzyknął uradowany i popłynął w stronę chłopaków

Wszyscy ruszyli w stronę szatni. Szybko się przebraliśmy i wysuszyliśmy włosy. Suszenie chłopakom zajęło 2 sekundy. Ze mną było gorzej. Winiarski i Kurek suszyli moje włosy na dwie suszarki. Musiało to komicznie wyglądać. Szkoda, że nie miałam przy sobie aparatu. Pół godziny później byliśmy już pod hotelem.
- panowie.. niedzielę mamy wolną... to może byśmy tak w sobotę poszli się zabawić ?  - rzucił pomysł ZB9
Wszyscy siatkarze pokiwali twierdząco głowami.
- no więc idziemy ! - uśmiechnął się Zibi - Ty oczywiście idziesz z nami - wskazał na mnie
- nie ma mowy ! ja się do egzaminu przygotowuje ! - musiałam szybko coś wymyślić.
- tak tak. bo my ci uwierzymy - podsumował moje "starania" Nowakowski.

Rozeszliśmy się do pokoi. Powiesiłam mokre rzeczy na balkonie i wygodnie rozsiadłam się na łóżku. Byłam strasznie zmęczona. Ale jeszcze tylko kolacja, potem już tylko sen. Włączyłam laptopa i zalogowałam się na Skypie. Aśka. Nareszcie w spokoju z nią porozmawiam. Opowiedziałam jej o wszystkim co się ostatnio wydarzyło. Nagle ktoś zapukał do moich drzwi.
- Ale ktoś ma wyczucie - powiedziałam do mojej przyjaciółki - Otwarte ! można wchodzić.
Moim oczom ukazał się szanowny pan Bartosz Kurek.
- no bo ja ten tego chciałem przeprosić jeszcze raz - powiedział
- czy ty właśnie rozmawiasz z Kurkiem ?! - mina Aśki wyglądała niczym O___o , co mnie w ogóle nie zdziwiło. Wiedziałam że właśnie ten siatkarz jest jej idolem.
- no, a co nie wolno ? - poruszyłam brwiami na znak że wpadłam na szatański pomysł - Bartuś, siadaj tu koło mnie. Chcę ci przedstawić twoją największą fankę : Joanne Giec . Aśka - Bartek, Bartek - Aśka
Zapoznałam ich ze sobą po czym zostawiłam samych. Udałam się do pokoju ZB9 i Jarosza, chciałam jakoś wywinąć się z sobotnich planów. I teraz to ja wyglądałam O____o . Bartman stał na środku owinięty ręcznikiem, który powoli  zsuwał mu się na dół. Odruchowo zasłoniłam oczy.
- puka się  - pouczał mnie Zbyszek
- pukałam, ale wasza muzyka niestety zagłuszyła moje walenie pięścią w drzwi - wyjaśniłam
- już możesz zdjąć rękę z oczu -  zaśmiał się siatkarz - co cię do mnie sprowadza ?
- sobota - mruknęłam
- no nie mów że nie chcesz iść ?! Będzie fajnie. No zgódź się. pliss - Zibi zrobił maślane oczy kota ze Shreka.
- no nie wiem , nie wiem
- nie daj się prosić .
Zostawiłam go bez odpowiedz. Wychodząc minęłam się z Kurkiem, który właśnie wychodził z mojego pokoju. Był zadowolony i tryskał radością. Podszedł do mnie, po czym mnie przytulił.
- Dziękuję, Aśka jest zajebista. Zawsze marzyłem o takiej dziewczynie.
A jednak potrafię swatać ludzi. Razem z Barkiem ruszyłam na kolację. Siatkarze jak zwykle wzięli kosmiczne porcję. Ja zadowoliłam się malutką porcją jajecznicy i kanapką.
Po kolacji poprosiłam "profesora" Winiarskiego o przepytanie mnie z materiału. Zgodził się bez wahanie. Weszliśmy do mojego pokoju i podałam mu materiał. Odpowiedziałam bezbłędnie na wszystkie zadane pytania, z czego on jak i ja byliśmy bardzo zadowoleni. Michał wyszedł a ja postanowiłam wziąć prysznic i przebrać się w piżamę. Jakieś było moje zdziwienie gdy wychodząc z łazienki zobaczyłam prawie całą reprezentacje rozsiadającą się w moim pokoju.
- co się tu dzieje ? - zapytałam zszokowana
- będziemy oglądać film - odpowiedział uradowany Ignaczak
- ale dlaczego u mnie ?
- bo tu jest fajnie - zaszczycił mnie swoją inteligentną odpowiedzią Nowakowski.
Do pokoju weszli Bartek i Zbyszek niosąc torby wypchane chipsami, napojami, paluszkami i innymi smakołykami. Łukasz poklepał mi miejsce obok siebie na łóżku. Podeszłam i usiadłam obok niego.
- chciałam dzisiaj wcześniej iść spać - wymruczałam
- będzie fajnie - przytulił mnie.
Igła podłączył swój twardy dysk do telewizora i włączył jakiś horror. Popatrzyłam na niego z nadzieją, że go wyłączy, on jednak szyderczo się uśmiechnął.
Akcja zaczęła się rozkręcać, jednak połowa siatkarzy usypiała z nudów. Kubiak siedzący obok mnie gapił się w telewizor jak w obrazek. Łukasz powoli zasypiał, a Bartek i Igła rzucali w siebie popcornem.
- Będziecie to sprzątać ! - krzyknęłam tak głośno że obudziłam wszystkich siatkarzy
Film się skończył, więc chłopaki opuścili mój pokój. Każdy przed wyjściem powiedział symboliczne "dobranoc". Zostałam sama z mega bałaganem. Nieoczekiwanie do pokoju wrócił Krzysiek i Łukasz.
- kochanie, chyba nie myślałaś, że zostawimy Cie z takim bałaganem - rozgrywający mnie przytulił.
Usiadłam na łóżku. Po chwili dołączył do mnie Żygadło.Ignaczak spojrzał na nas błagalnym wzrokiem.
- to był twój pomysł, więc sprzątaj ! - Łukasz pokazał mu język.
15 minut później pokój lśnił. Igła pożegnał się i wyszedł. Zostałam sama z Łukaszem.
- idź, bo rano nie wstaniesz na trening - powiedziałam
- pieprzyć trening. liczysz się tylko ty - namiętnie mnie pocałował
Przez następną godzinę rozmawialiśmy o naszej przyszłości. Zarówno Łukasz jak i ja chcieliśmy być ze sobą i razem przejść przez resztę życia. Wiem, że wiąże się tą ciągłymi rozłąkami, ze względu na mecze siatkarza. Jednak spróbujemy to przetrwać. Musi nam się udać. Łukasz nie podjął jeszcze decyzji o klubie. Rozważa pomiędzy jakimś rosyjskim klubem, a Resovią. Liczę, że wybierze Resovię. Oboje tam mieszkamy. Moglibyśmy częściej się widywać. Jednak nie będę na niego zła jeżeli wybierze Rosję. Chcę żeby się rozwijał i spełniał marzenia.
Łukasz pożegnał się i wyszedł. Położyłam się i szybko usnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz